Wysokie prowizje i ukryte koszty sprzedaży na bol.com
18 listopada 2025Wysoka konkurencja i napływ sprzedawców spoza UE — dlaczego ściganie się ceną na bol.com to prosta droga do utraty marży
26 listopada 2025
Sprzedaż na dużych marketplace’ach, takich jak bol.com, przez lata wydawała się prostą drogą do zwiększenia zasięgów i dotarcia do szerokiej grupy odbiorców. Wielu Polaków mieszkających w Holandii czy Belgii rozpoczęło właśnie tam swoją przygodę z e-commerce. Niestety, coraz więcej sprzedawców zauważa, że rosnący potencjał platformy idzie w parze z narastającymi problemami — szczególnie w obszarze obsługi klienta.
Na forach i w recenzjach regularnie pojawiają się komentarze, które powtarzają się niczym echo: wsparcie odpowiada powoli lub wcale, reklamacje trwają tygodniami, a sprzedawcy zostawieni są sami sobie w sytuacjach konfliktowych. W efekcie cierpią nie tylko klienci, ale przede wszystkim reputacja każdego, kto prowadzi tam sklep.
Przyjrzyjmy się bliżej, skąd bierze się frustracja i jakie kroki warto podjąć, aby uniezależnić swój biznes od kaprysów wielkich platform.
Obsługa klienta bol.com — „bezwładna”, nieskuteczna i coraz bardziej problematyczna
Sprzedawcy aktywni na bol.com często podkreślają kilka powtarzających się problemów:
1. Długi czas odpowiedzi lub całkowity brak reakcji
W teorii support marketplace’u powinien być pomostem między klientem a sprzedawcą — rozwiązywać spory, pomagać w logistycznych problemach, wyjaśniać niejasności. W praktyce jednak wielu użytkowników pisze, że na odpowiedź trzeba czekać dniami, a niekiedy nie dostaje się jej wcale.
Efekt?
Sprawy, które mogłyby zostać rozwiązane w kilka godzin, przeciągają się bez końca, a kupujący — sfrustrowani brakiem konkretów — obwiniają sprzedawcę.
2. Zwroty i reklamacje przeciągane lub odrzucane bez jasnego uzasadnienia
Dla sprzedawców bol.com to poważny problem. Procedury zwrotów bywają zawiłe, a platforma często staje po stronie klienta — nawet wtedy, gdy reklamacja jest wątpliwa. Do tego dochodzi powolny proces weryfikacji, który może trwać tydzień lub dłużej.
Każdy dzień opóźnienia to:
-
zamrożone środki,
-
rosnąca frustracja klienta,
-
ryzyko negatywnych opinii.
3. Sprzedawcy pozostawieni sami sobie
W wielu historiach opisywanych przez Polonię sprzedającą na bol.com przewija się jeden wątek: brak wsparcia w trudnych sytuacjach.
Gdy klient zgłasza problem, sprzedawca bardzo często musi sam:
-
analizować sprawę,
-
wyjaśniać niejasności,
-
pokrywać koszty zwrotów,
-
radzić sobie z nieuczciwymi reklamacjami.
Marketplace staje się więc nie partnerem handlowym, a kolejną przeszkodą do pokonania.
Skutki? Zniechęcenie klientów i spadek reputacji sprzedawcy
Największy problem polega na tym, że klienci rzadko obwiniają platformę — obwiniają sprzedawcę.
Nawet jeśli to bol.com nie odpowiada lub przeciąga rozpatrywanie zgłoszeń, negatywna opinia trafia do Twojego profilu, obniżając:
-
ranking sprzedawcy,
-
zaufanie klientów,
-
szansę na kolejne zamówienia.
W skrajnych przypadkach platforma może nawet ograniczyć widoczność oferty lub zablokować konto — często bez wcześniejszego ostrzeżenia i bez możliwości szybkiego odwołania się.
Dlaczego tak się dzieje? Bo marketplace to nie Twoja własność
Trzeba jasno powiedzieć: sprzedaż na marketplace’ach zawsze oznacza uzależnienie od cudzych zasad i kaprysów.
To bol.com decyduje:
-
kiedy i jak odpowie klientowi,
-
jak zakwalifikuje spór,
-
jakie procedury obowiązują,
-
jakie sankcje nałoży na sprzedawcę.
Ty możesz tylko czekać i liczyć na pozytywne rozstrzygnięcie.
Właśnie dlatego coraz więcej Polaków działających w e-commerce w Holandii zaczyna rozglądać się za alternatywami.
A może czas postawić na własny sklep internetowy?
Choć bol.com daje dostęp do dużej grupy klientów, nie jest jedynym sposobem na prowadzenie sprzedaży. Rosnąca liczba sprzedawców odkrywa, że własny sklep internetowy to:
-
pełna kontrola nad obsługą klienta,
-
brak prowizji od każdego zamówienia,
-
brak ryzyka blokady konta,
-
budowanie własnej marki — nie cudzej,
-
niezależność od polityki marketplace’u.
Dlaczego WooCommerce jest jedną z najlepszych opcji?
WooCommerce, działające na WordPressie, to rozwiązanie z płatnością jednorazową — bez comiesięcznych kosztów platformy i bez procentu od sprzedaży.
Co zyskujesz?
-
Niezależność — nikt nie może Ci zablokować sprzedaży ani narzucić własnych zasad.
-
Pełną automatyzację — od zamówienia, przez płatność, po obsługę wysyłek.
-
Swobodę w dostosowaniu sklepu — wygląd, funkcje, integracje, języki, waluty.
-
Możliwość budowania własnej marki, zamiast być jednym z tysięcy sprzedawców w marketplace’u.
-
Brak prowizji — płacisz jednorazowo za stworzenie sklepu, a później sprzedajesz bez ograniczeń.
Dla Polonii działającej w Holandii i Belgii jest to idealny sposób, aby uniezależnić się od bol.com i stworzyć stabilny biznes na własnych warunkach.
Marketplace jako dodatek, nie fundament biznesu
Warto podkreślić jedno: nikt nie mówi, że trzeba całkowicie porzucić bol.com.
Problem pojawia się wtedy, gdy jest to jedyna sprzedażowa podstawa.
Znacznie bezpieczniejszym rozwiązaniem jest model:
Własny sklep jako centrum sprzedaży + marketplace jako dodatkowy kanał pozyskiwania klientów.
Dzięki temu:
-
budujesz własną markę,
-
unikasz zależności od jednego źródła,
-
możesz elastycznie reagować, gdy platforma zmienia zasady.
Podsumowanie
Problemy z obsługą klienta na bol.com — opóźnienia, brak reakcji, przedłużające się reklamacje czy brak realnego wsparcia dla sprzedawców — powodują, że coraz więcej osób z Polonii zastanawia się nad alternatywami.
Rosnąca frustracja klientów i ryzyko utraty reputacji sprawiają, że oparcie biznesu na marketplace’u staje się coraz mniej stabilne.
Dlatego warto rozważyć krok w stronę niezależności — stworzenie własnego sklepu internetowego, np. na WooCommerce, który daje pełną kontrolę, jednorazową opłatę, brak prowizji i brak ograniczeń narzucanych przez platformę.
To rozwiązanie, które pozwala budować realny, stabilny biznes — nie oparty na cudzych zasadach, lecz na Twoich własnych.
